niedziela, 13 września 2009
OJ JAK MI SIĘ POGNIOTŁA KSIĄŻKA!
Gdy czytam książkę często gniotę kartki. Co z tym zrobić? Otóż zagięte strony prasuję ciepłym /nie gorącym/ żelazkiem przez cienką bibułkę. A jak przewracam kartki to mam głupi zwyczaj ślinienia palców i oczywiście zostają brzydkie ślady. I na to mam radę. Ścieram te okropne placki za pomocą chleba bez skórki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz